InPost nowym sponsorem reprezentacji Polski. Wiemy, ile PZPN może zarobić na współpracy

Firma InPost została nowym sponsorem Polskiego Związku Piłki Nożnej i reprezentacji Polski. Maciej Wąsowski z portalu „Weszło” ujawnił, ile polska federacja może zyskać na kooperacji. Suma robi wrażenie.

Nowy sponsor

W poniedziałek ogłoszono, że nowym Sponsorem Strategicznym PZPN została firma InPost. Umowa między obiema stronami została podpisana do 31 lipca 2024 roku z możliwością przedłużenia o kolejne dwa lata. Porozumienie obejmuje wszystkie drużyny narodowe. W tym reprezentacje młodzieżowe oraz kobiece.

Z kim Pogoń Szczecin i Lechia Gdańsk zagrają w I rundzie kwalifikacji LKE? Poznaliśmy potencjalnych rywali [CZYTAJ]

Zakres umowy

Dzięki zawartemu porozumienia InPost zyskał tytuł „Sponsora Strategicznego Reprezentacji Polski”. Firma nabyła także możliwość wykorzystywania logotypu drużyny narodowej w celach marketingowych. Z kolei logo InPost znajdzie się na strojach treningowych reprezentacji oraz nośnikach reklamowych w trakcie meczów rozgrywanych na terenie naszego kraju. Logo nowego Sponsora Strategicznego znajdzie się także na biletach, programach meczowych, materiałach marketingowych przygotowanych przez PZPN, stronach internetowych PZPN oraz Łączy Nas Piłka, a do tego firma uzyskała specjalne miejsce na ściance podczas konferencji prasowych oraz na autokarze reprezentacji. Od meczu z Walią logo InPost będziemy mogli ujrzeć także na bandach reklamowych, „dywanach” 3D obok bramek.

Nadchodzą mecze reprezentacji Polski! Zapadła decyzja ws. występu Roberta Lewandowskiego [CZYTAJ]

Finanse

W oficjalnym komunikacie nie została zawarta informacja o warunkach finansowych umowy. Zdaniem Macieja Wąsowskiego z „Weszło” PZPN na tej współpracy będzie mógł liczyć na roczne zarobki przekraczające 10 milionów złotych. Tym samym będzie to rekordowy kontrakt w historii polskiej federacji piłkarskiej. Wcześniej najwięcej pieniędzy miała przekazywać firma Orange, która – według doniesień – przelewała na konto PZPN ok. 8 milionów złotych każdego roku.

„Delikatna” pomyłka w tłumaczeniu mogła podpalić światowe media. Mocne słowa Roberta Lewandowskiego [CZYTAJ]


źródło: pzpn, weszło

Michał Budzich