Od rewanżowego półfinału Ligi Mistrzów między Barceloną a Interem minął już ponad tydzień. W Hiszpanii jednak emocje związane z tym spotkaniem wciąż nie opadły. Szczególnie krytycznie oceniany jest Szymon Marciniak, który poprowadził to widowisko. Według mediów z Półwyspu Iberyjskiego popełnił kilka istotnych błędów.
Hiszpanie ironizują na temat Marciniaka
Hiszpanie nie szczędzą mu gorzkich słów, a najnowsza decyzja UEFA, by przyznać Polakowi prowadzenie finału Pucharu Grecji wywołała na Półwyspie kolejną falę komentarzy.
Portal Sport.es doniósł o nominacji Marciniaka, nazywając ją „zaskakującą nagrodą”. Otwarcie zasugerowali, że po meczu Barcelony z Interem należałoby raczej mówić o karze niż o kolejnym zaszczycie.
„Szymon Marciniak będzie miał jednak upragniony finał rozgrywek europejskich w tym sezonie, choć może nie taki, jakiego się spodziewał” – ironizowali, nawiązując do spekulacji o sędziowaniu finału Ligi Mistrzów.
W sobotę 44-letni sędzia z Płocka poprowadzi finał krajowego pucharu w Grecji. To kolejny ważny mecz w jego międzynarodowym CV.
Warto zaznaczyć, że Marciniak regularnie otrzymuje zaproszenia do prowadzenia prestiżowych spotkań w różnych ligach. Od Arabii Saudyjskiej, przez Egipt i Szwajcarię, po Japonię czy Cypr. To świadczy o tym, że mimo zdarzających się błędów jest bardzo szanowanym arbitrem.
Źródło: Sport.es, Przegląd Sportowy Onet