Dziekanowski krytykuje Michniewicza: „To nieporozumienie”

 

Dariusz Dziekanowski skrytykował Czesława Michniewicza po czerwcowych meczach Ligi Narodów. W felietonie na „Przeglądu Sportowego” stwierdził, że selekcjoner „zmarnował okazję”.

„Biało-Czerwoni” w czerwcu rozegrali cztery spotkania. Polacy pokonali Walię (2-1), zremisowali z Holandią (1-1) oraz dwukrotnie przegrali z Belgią (1-6 i 0-1). Czesław Michniewicz powołał wielu zawodników i niemal w każdym meczu wystawiał zupełnie inny skład, aby przetestować różne rozwiązania.

„W klubie wiedzieli, kiedy pojawiam się pijany”. Szokujące wyznanie byłego reprezentanta Brazylii [CZYTAJ]

Krytyczne głosy

Nie każdy otrzymał jednak od swojego selekcjonera szansę na pokazanie umiejętności. Na boisku ani razu nie pojawił się Arkadiusz Milik, zmagający się z problemami zdrowotnymi. To nie podoba się Dariuszowi Dziekanowskiemu, który uważa, że powołanie kontuzjowanego piłkarza mija się z celem zgrupowania.

– Zapraszanie na kadrę piłkarzy, by zobaczyć, w jakiej są formie, gdy ci nie grają w klubie albo mają problemy zdrowotne, to nieporozumienie. Kadra nie jest miejscem, w którym dochodzi się do zdrowia – napisał w felietonie dla „Przeglądu Sportowego”.

Marciniak o swoim stalkerze: „Wyciągał zdjęcia mojej żony z Facebooka” [CZYTAJ]

Były reprezentant Polski skrytykował także grę, jaką zaprezentowali podopieczni Czesława Michniewicza. Dziekanowski nie wróży dobrego występu kadry na mundialu w Katarze.

– Uważam, że świetna okazja, jaką była możliwość konfrontacji z europejską czołówką i solidną Walią, nie została przez Czesława Michniewicza należycie wykorzystana, żeby nie powiedzieć, że została… zmarnowana – dodał.