Jesse Lingard po wypożyczeniu do West Hamu stał się gwiazdą Premier League. Anglik od opuszczenia Old Trafford wygląda jak zupełnie inny piłkarz. Jak sam przyznaje – wcześniej zmagał się z problemami z mentalnością.
28-latek niedawno był jedynie pobocznym zawodnikiem w Manchesterze United. Od przejścia do West Hamu jego kariera nabrała jednak niesamowitego rozpędu. Ofensywny pomocnik w dziesięciu meczach strzelił dziewięć bramek i zanotował cztery asysty. Wcześniej w barwach „Czerwonych Diabłów” nie rozegrał nawet minuty.
Chciał rzucić piłkę
Jesse Lingard przyznał ostatnio, że ma za sobą tragiczny okres. Ole Gunnar Solskjaer nie miał do niego zaufania, co z kolei pogłębiało jego problemy mentalne. 28-latek zdradził również, że rozważał nawet zakończenie kariery piłkarskiej.
– Nie chciałem grać. Myślami byłem gdzie indziej i zupełnie nie koncentrowałem się na piłce. To miało wpływ na moją formę. W trakcie pandemii oglądałem swoje mecze z czasów mistrzostw świata i mówiłem sobie: „Tak, to prawdziwy Jesse Lingard” – przyznał piłkarz West Hamu.
– Otworzyłem się przed działaczami Manchesteru i klub starał się mi pomóc. Łatwo mogłem się poddać, szczególnie w trakcie pandemii, ale się zawziąłem i chciałem być szybszy, lepiej przygotowany niż inni. Ale nie było mi łatwo. Brat ze mną mieszka. Raz nagrał film, na którym po prostu gapię się w powietrze przez kilka minut. Zastanawiałem się, co się dzieje. Ale nawet brat nie wiedział, z czym się wtedy zmagałem – dodał.
Lingard w West Hamie otrzymał drugie życie. W porównaniu do pobytu w Manchesterze wygląda teraz jak zupełnie inny piłkarz. Przekłada się to także bezpośrednio na formę „Młotów”. Ekipa Davida Moyesa okupuje 5. miejsce Premier League i walczy o grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.
– Czuję, że ja i mama nauczyliśmy się, że kiedy się otwierasz, czujesz się jak motyl: opuszczasz kokon i możesz rozłożyć skrzydła, latać. Teraz czuję się niesamowicie. Problemy mam za sobą i mogę skupić się wyłącznie na piłce – podsumował Lingard.
- Kolejna rewolucja w Legii? Goncalo Feio w trudnej sytuacji. Nie tylko on jest zagrożony - 5 października 2024
- Kolejny Polak trafi do FC Barcelony?! Marcin Bułka na liście życzeń - 5 października 2024
- Wielka chwila dla Paula Pogby! Francuz może niedługo wrócić do gry po aferze dopingowej - 4 października 2024