Jakub Moder i Michał Karbownik w tym samym momencie zostali piłkarzami Brighton. Niestety w dalszym ciągu obaj Polacy nie mieli okazji do zadebiutowania w barwach nowego klubu. Jak się okazuje, hierarchia między zawodnikami również uległa pewnemu zniekształceniu.
Przypomnijmy, że zarówno Moder jak i Karbownik zostali kupieni przez Brighton latem, a następnie wypożyczeni do swoich ówczesnych zespołów. Tym samym ten pierwszy dalej reprezentował barwy „Kolejorza”, a drugi – mistrza Polski.
Pierwotnie obaj miel zostać w Ekstraklasie do końca tego sezonu. „Mewy” finalnie zdecydowały się jednak na skrócenie wypożyczenia.
Debiut się oddala
TVP Sport przeprowadziło rozmowę z angielskim dziennikarzem, Brianem Owenem. Redaktor „The Argus” uważa, że perspektywa debiutu polskiego duetu na boiskach Premier League oddala się wraz z coraz lepszą formą „Mew”.
– Brighton w ostatnich meczach grał znacznie lepiej, niż na początku sezonu. Jeśli drużyna utrzyma taką formę, a wszyscy gracze z pierwszej jedenastki będą zdrowi, to ani Karbownik, ani Moder, nie zbliżą się nawet do podstawowego składu na mecze ligowe – uważa Owen.
Dziennikarz nie wyklucza jednak, że wkrótce chłopcy będą mieli swoją chwilę na pokazanie się. Szansy upatruje dla nich w Pucharze Anglii.
– Mecz FA Cup z Leicester wydaje się być więc idealną okazją do tego, by choć jeden z nich zadebiutował w barwach Brighton & Hove Albion. Obaj ciężko pracują na treningach. To, że nie grają, nie znaczy, że się nie rozwijają. Potter od początku narzuca zawodnikom wysoką intensywność, do której ci muszą się dostosować – przekonywał w rozmowie z TVP Sport.
Odwrócona hierarchia
Niedługo po ogłoszeniu transferu Modera i Karbownika wydawało się, że to ten pierwszy ma większe szanse na szybkie wejście do nowego zespołu. Pomocnik znajdował się wówczas w lepszej formie od kolegi z Warszawy. Był także na fali wznoszącej przez dobre występy w Lidze Europy i reprezentacji Polski.
Kolejność miała się jednak ostatnio odwrócić. Owen uważa, że aktualnie bliżej debiutu w barwach „Mew” znajduje się Michał Karbownik.
– Tydzień temu powiedziałbym, że jako pierwszy zadebiutuje Moder. Dziś sytuacja zmieniła się jednak na tyle, że bliżej występu jest Karbownik. Pozycja Karbownika wydaje się być jednak lepsza. Podstawowy lewy wahadłowy – Solly March – doznał urazu i jedynym konkurentem do gry na tej pozycji jest Dan Burn – podsumował dziennikarz.
- Kolejna rewolucja w Legii? Goncalo Feio w trudnej sytuacji. Nie tylko on jest zagrożony - 5 października 2024
- Kolejny Polak trafi do FC Barcelony?! Marcin Bułka na liście życzeń - 5 października 2024
- Wielka chwila dla Paula Pogby! Francuz może niedługo wrócić do gry po aferze dopingowej - 4 października 2024