Wojciech Szczęsny od kilku miesięcy jest pierwszym bramkarzem FC Barcelony, ale jego pozycja w drużynie nie jest już tak pewna, jak mogłoby się wydawać. Po powrocie do zdrowia Marca-André ter Stegena dyskusja o tym, kto powinien bronić bramki „Dumy Katalonii”, rozgorzała na nowo. Tym razem głos w tej sprawie zabrał Jesus Mariano Angoy, były bramkarz klubu.
Szczęsny czy ter Stegen?
Sytuacja w bramce Barcelony stała się jednym z głównych tematów dyskusji w hiszpańskich mediach. Hansi Flick początkowo jasno określił, że w Lidze Mistrzów i El Clasico przeciwko Realowi Madryt zagra Szczęsny. Jednak po odpadnięciu Katalończyków z europejskich rozgrywek i zbliżającym się starciu z odwiecznym rywalem, pytanie o przyszłość polskiego bramkarza powróciło.
Jeszcze niedawno dyrektor sportowy Barcelony, Deco, wyrażał przekonanie, że Szczęsny pozostanie w klubie na kolejny sezon i będzie rywalizował z ter Stegenem o miejsce w wyjściowej jedenastce. Teraz jednak perspektywa ta nie wydaje się już tak oczywista.
Swoje zdanie na ten temat postanowił wyrazić Jesus Mariano Angoy, były bramkarz Barcelony, który w przeszłości występował zarówno w pierwszym zespole, jak i rezerwach klubu. W rozmowie z katalońskim Sportem jednoznacznie wskazał, kto jego zdaniem powinien być numerem jeden.
– Wiemy, jakim zawodnikiem jest Ter Stegen. Myślę, że jest bramkarzem teraźniejszości i przyszłości Barcelony. Okoliczności sprawiły, że konieczne było podpisanie kontraktu ze Szczęsnym, a teraz wierzę, że codzienna praca zadecyduje o przyszłości – stwierdził Angoy.
58-latek nie ma wątpliwości, że to właśnie Niemiec będzie kluczową postacią w bramce Barcelony w nadchodzących sezonach. Jego zdaniem Szczęsny pełnił rolę tymczasowego rozwiązania, które było konieczne ze względu na problemy zdrowotne ter Stegena.
– Bez wątpienia. Myślę, że wszyscy wiemy, że bramkarzem teraźniejszości i przyszłości będzie Ter Stegen – podkreślił Angoy.
Przyszłość Szczęsnego pod znakiem zapytania
Kontrakt Wojciecha Szczęsnego z Barceloną obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku, ale wciąż nie został przedłużony. Deco jeszcze kilka tygodni temu zapewniał, że Polak pozostanie w klubie i będzie rywalizował z ter Stegenem.
Hiszpańskie media spekulują jednak, że Inaki Pena odejdzie, a to może wprowadzić dodatkową presję na decyzję klubu.
Źródło: Sport.es, Sport.pl