Robert Lewandowski o końcu kariery. „Po wypełnieniu kontraktu zacznę się zastanawiać”

 

Robert Lewandowski udzielił wywiadu Tomaszowi Ćwiąkale dzień po meczu z reprezentacją Niemiec. Kapitan Biało-Czerwonych opowiedział o możliwości zakończenia piłkarskiej kariery w FC Barcelonie.

Co z końcem kariery?

Robert Lewandowski jest już doświadczonym zawodnikiem. Polskiemu napastnikowi pozostało niewiele lat gry do końca kariery. Tomasz Ćwiąkała w rozmowie z „Lewym” zapytał go o to, czy bierze pod uwagę zawieszenie butów na kołki w Barcelonie.

Sebastian Mila wskazał potencjalnego następcę Jakuba Błaszczykowskiego. „Widzę w nim przyszłego kapitana” [CZYTAJ]

– Czy Barcelona jest miejscem, w którym chciałbym zakończyć karierę? Bardzo możliwe. Stany Zjednoczone to rzucony temat sześć, siedem lat temu i on tak już idzie. Naprawdę nie myślę o tym. Czuję się bardzo dobrze w Barcelonie, mam tutaj kontrakt. Dopiero po jego wypełnieniu zacznę się zastanawiać, czy chcę grać dalej – powiedział Robert Lewandowski na antenie Canal+.

– Spekulacje o Arabii Saudyjskiej? Mam umowę, która mnie zobowiązuje do czegoś. Na dziś jestem szczęśliwy w Barcelonie. Czuję, że jestem w klubie, który pasuje do mnie, ale też ja pasuje do niego – dodał.

Źródło: Canal+

Sebastian Mila wskazał potencjalnego następcę Jakuba Błaszczykowskiego. „Widzę w nim przyszłego kapitana”

 

Sebastian Mila podsumował występ reprezentacji Polski w meczu z Niemcami. Były piłkarz Biało-Czerwonych wskazał potencjalnego następcę Jakuba Błaszczykowskiego.

Kto za Kubę?

Reprezentacja Polski pokonała Niemców (1:0) po trafieniu Jakuba Kiwiora. Towarzyskie spotkanie było ostatnim w kadrze w wykonaniu Jakuba Błaszczykowskiego. Sebastian Mila na antenie „Meczyków” zdradził, kto w jego opinii zostanie następcą legendy Wisły Kraków.

Gundogan o pożegnaniu Błaszczykowskiego. „Wydawało mi się, że od kilku lat jest już na emeryturze” [CZYTAJ]

– W mojej ocenie będzie to Jakub Kamiński. Widzę w nim przyszłego kapitana. Widzę charakter, wypowiedzi… Od niego bije pewność siebie. Twardo stąpa po ziemi i jest pewny swoich umiejętności, co bardzo mi się podoba. Mocno na niego liczę – powiedział Sebastian Mila.

Jakub Kamiński od lata 2022 roku występuje w Wolfsburgu. Wychowanek Lecha Poznań w swoim pierwszym sezonie w Niemczech zagrał 33 spotkania, notując 5 bramek i 3 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia 21-latka na 10 mln euro.

Źródło: Meczyki.pl (Pogadajmy o piłce)

Gundogan o pożegnaniu Błaszczykowskiego. „Wydawało mi się, że od kilku lat jest już na emeryturze”

 

Jakub Błaszczykowski pożegnał się z reprezentacją Polski w starciu z Niemcami. Ilkay Gundogan w rozmowie z Łączy Nas Piłka przyznał, że przed meczem nie wiedział o tym wydarzeniu.

Koniec reprezentacyjnej kariery

Jakub Błaszczykowski zakończył reprezentacyjną karierę. Pomocnik Wisły Kraków zagrał 16 minut w piątkowym starciu z Niemcami. Kuba został pożegnany owacją i szpalerem. Jedną z osób, z którą Błaszczykowski dzielił szatnię był Ilkay Gundogan. Okazuje się, że pomocnik Manchesteru City nie wiedział o tym, że jego były kolega z BVB będzie żegnany.

– Szczerze mówiąc nie jestem teraz pewny, jak długo to było, ale grałem z Kubą w Borussii Dortmund i to był dla nas fantastyczny czas, pełen sukcesów. Dzielimy razem niezwykłe wspomnienia z boiska, tak samo, jak wyjątkową osobą jest Kuba – powiedział Gundogan w rozmowie z Łączy Nas Piłka.

Szczęsny o ostatnim meczu Błaszczykowskiego w kadrze. „Zaskoczył mnie” [CZYTAJ]

– Nie widziałem go już od dłuższego czasu, więc fantastycznie było móc ponownie się z nim spotkać. On był częścią magicznej polskiej trójki z Dortmundu, razem z „Piszczem” i „Lewym”. Jestem dumny i czuję się uprzywilejowany, że mogłem grać z nim w jednej drużynie – dodał.

– Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony, że bo do dzisiejszego poranka nie wiedziałem, że to będzie ostatni mecz Kuby w reprezentacji. Wydawało mi się, że od kilku lat jest już na emeryturze i nie gra w piłkę. Wydaje mi się, że było to dzisiaj widać na boisku, po 10-15 minutach był dość mocno zmęczony. Nie jestem przyzwyczajony do takiego widoku, bo gdy graliśmy razem, zawsze był pełnym energii, rozbieganym zawodnikiem, grającym na wysokiej intensywności. Widać było, że nieco się postarzał, to było całkiem zabawne – podsumował reprezentant Niemiec.

Źródło: Łączy nas Piłka

Szczęsny o ostatnim meczu Błaszczykowskiego w kadrze. „Zaskoczył mnie”

Reprezentacja Polski wygrała z Niemcami w piątkowym meczu towarzyskim na Stadionie Narodowym. Wojciech Szczęsny po spotkaniu udzielił wywiadu Polsatowi Sport.

Szczęsny o ostatnim meczu Błaszczykowskiego w kadrze

Piątkowe spotkanie reprezentacji Polski z Niemcami było ostatnim dla Jakuba Błaszczykowskiego. Piłkarz Wisły Kraków zagrał 16 minut w swoim ostatnim meczu w kadrze. Wojciech Szczęsny opowiedział o pożegnaniu legendy w rozmowie z Polsatem Sport.

Robert Lewandowski studzi entuzjazm po wygranej nad Niemcami. „Czeka nas dużo pracy” [CZYTAJ]

Bramkarz Juventusu był pod wrażeniem formy fizycznej Jakuba Błaszczykowskiego. Zawodnik Białej Gwiazdy zaimponował Wojciechowi Szczęsnemu. Polski bramkarz stwierdził nawet, że dałby mu zagrać 90 minut, jeśli Kuba dałby radę.

– Poza tym, że to był piękny i wzruszający moment, to zrobiło się trochę smutno, bo kiedy ja wchodziłem do reprezentacji, to Kuba był młodym zawodnikiem, a w tym meczu już go żegnaliśmy, więc ten czas naprawdę szybko mija i człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że mu dużo nie zostało. Piękny moment, Kuba zasłużył na to niesamowitą karierą reprezentacyjną, przez wiele lat był przykładem do naśladowania. Mam nadzieję, że młodsi piłkarze, którzy oglądali go dziś z płyty boiska, zobaczą, że ciężką pracą można stać się legendą – powiedział Wojciech Szczęsny.

– Występ Kuby? Powiem szczerze, że zaskoczył mnie. Nawet dzień przed meczem na treningu wyglądał naprawdę nieźle. Myślałem, że po swoich problemach zdrowotnych Kuba przyjedzie już troszkę jako były piłkarz, ale Kuba to Kuba: ma tę inteligencję boiskową i technikę. Gdyby to ode mnie zależało, to zagrałby do 90. minuty, gdyby dał radę – dodał bramkarz Juventusu.

Mecz Polski z Niemcami zakończył się wynikiem 1:0. Jedyną bramkę w meczu zdobył Jakub Kiwior.

Źródło: Polsat Sport

Boniek podsumował mecz z Niemcami. „To jednak trochę przesada”

Reprezentacja Polski pokonała Niemców (1:0) w towarzyskim meczu na Stadionie Narodowym. Zbigniew Boniek podsumował spotkanie wpisem w mediach społecznościowych.

Wygrana z Niemcami smakuje bardzo dobrze

Reprezentacja Polski pokonała Niemców (1:0) drugi raz w historii. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zanotował Jakub Kiwior. Po meczu w wielu opiniach kibice i dziennikarze porównywali piątkowe spotkanie do tego z 2014 roku.

Rosjanie nazwali Rybusa „polskim dezerterem”. 33-latek może odejść ze Spartaka Moskwa [CZYTAJ]

Zbigniew Boniek postanowił przedstawić swoje zdanie na ten temat. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej stwierdził we wpisie na Twitterze, że nie ma sensu porównywać meczu o punkty z towarzyskim starciem.

– Szanuję i gratuluję wygranej z Niemcami. Porównanie wczorajszego meczu z tym w 2014 roku to jednak trochę przesada. Nawalka grał o punkty, tutaj stawka była zupełnie inna – napisał wiceprezes UEFA.

Źródło: Twitter

Rosjanie nazwali Rybusa „polskim dezerterem”. 33-latek może odejść ze Spartaka Moskwa

 

Według doniesień portalu „business-gazeta.ru” Maciej Rybus może odejść ze Spartaka Moskwa do Rubina Kazań. Dziennikarze opisali sytuację Polaka, wspominając o pozostaniu w Rosji mimo wojny przeciwko Ukrainie.

Możliwa zmiana Rybusa

Maciej Rybus nie może zaliczyć minionego sezonu do udanego. Polak zagrał jedynie 582 minuty, notując jedną bramkę i jedną asystę. Wiele wskazuje na to, że po kampanii 2022/2023 były piłkarz Legii Warszawa zmieni otoczenie.

Drugie w historii zwycięstwo Polski nad Niemcami! Piłkarze spisali się na medal! [OCENY]

Jego umowa ze Spartakiem Moskwa obowiązuje jeszcze przez rok. Rosyjskie media informowały jednak o tym, że klub i piłkarz chcą rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron. Według medialnych doniesień usługami Polaka zainteresowany jest między innymi Rubin Kazań. Trenerem wspomnianej drużyny jest Raszid Rahimow, który w przeszłości współpracował z Rybusem w Tereku Grozny.

Rosjanie opisujący sytuację byłego reprezentanta Polski postanowili wspomnieć o tym, jak Rybus został w kraju mimo wojny przeciwko Ukrainie. W artykule na portalu „business-gazeta.ru” nazwali go „polskim dezerterem” i dodali: „W Polsce nie krytykowali go za to tylko leniwi„.

Źródło: business-gazeta.ru, sport.pl

Lech Poznań zastanawia się nad transferem pomocnika. „Trwają wewnętrzne dyskusje”

Tomasz Włodarczyk przedstawił nowe informacje w sprawie przyszłości Kajetana Szmyta z Warty Poznań. Według doniesień dziennikarza Meczyków Lech Poznań nadal nie podjął decyzji o tym, czy zaangażuje się w próby sprowadzenia 21-latka do siebie.

Co dalej ze Szmytem?

Kajetan Szmyt zachwycił swoją formą w minionym sezonie Ekstraklasy. W ostatnich tygodniach wiele mówi się o tym, że 21-letni pomocnik może opuścić Wartę Poznań w letnim oknie transferowym.

Wśród zainteresowanych wymienia się między innymi kluby z Major League Soccer oraz Lecha Poznań. Tomasz Włodarczyk z Meczyków przekazał nowe informacje w sprawie przyszłości Kajetana Szmyta w programie „Okno Transferowe”.

Tak zagramy z Niemcami? Fernando Santos może postawić na debiutanta [CZYTAJ]

Nie skreślałbym cały czas ewentualnego transferu Szmyta. W ostatnim czasie mówiło się, że Lech go nie chce i patrzy na inne nazwiska, i to może być bardziej MLS. Z tego co słyszę, trwają wewnętrzne dyskusje w „Kolejorzu”, czy ruszyć, czy nie ruszyć po Szmyta. Są jakby dwa obozy. Mnie osobiście to trochę dziwi, bo gdybym miał pieniądze, które są w Poznaniu i patrząc na to, co Szmyt pokazał, to ja bym się na to zdecydował – powiedział Tomasz Włodarczyk.

– W najgorszym wypadku jestem przekonany, że z pozycją i marką Lecha spokojnie jesteś w stanie odzyskać pieniądze za Szmyta. (…) Moim zdaniem temat nie jest zamknięty. Być może przeważą głosy „za” i do Warty wpłynie jakaś oferta za Szmyta – dodał dziennikarz.

Kajetan Szmyt zagrał w 33 spotkaniach sezonu 2022/2023. Piłkarz Warty Poznań zanotował w tym czasie 3 trafienia oraz 7 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia 21-letniego pomocnika na 1,5 mln euro.

Źródło: Meczyki.pl (Tomasz Włodarczyk)

Pep Guardiola zrzekł się premii na rzecz pracowników Manchesteru City. Kwota robi wrażenie

 

Pep Guardiola wykonał szczodry gest w stronę pracowników Manchesteru City. Szkoleniowiec Obywateli zrzekł się premii, aby ochroniarze, recepcjoniści i personel mogli ją wykorzystać.

Szczodry gest Pepa

Manchester City zdobył w tym sezonie potrójną koronę (Premier League, FA Cup, Liga Mistrzów – przyp. red.). Pep Guardiola mimo wielu sukcesów nie przestaje myśleć o „normalnych” pracownikach klubu, którzy również przyczynili się do triumfów.

Nicola Zalewski może trafić do Premier League. Interesuje się nim kilka klubów [CZYTAJ]

W związku z tym były szkoleniowiec Bayernu Monachium postanowił zrezygnować z premii w wysokości 750 tysięcy funtów. Hiszpan przekazał ją pracownikom klubowym (ochroniarzom, personelowi i recepcjonistom – przyp. red.).

Informacja o geście Pepa Guardioli wywołała spory podziw wśród postronnych kibiców. Hiszpański szkoleniowiec po zdobyciu drugiej potrójnej korony oraz przez gest wsparcia dla pracowników z zaplecza zyskał kolejnych sympatyków.

Nicola Zalewski może trafić do Premier League. Interesuje się nim kilka klubów

 

Według doniesień włoskich mediów Nicola Zalewski trafił na radar angielskich klubów. La Repubblica twierdzi, że reprezentant Polski może niedługo przenieść się do Premier League.

Polak może zmienić otoczenie

Nicola Zalewski zbudował swoją pozycję w ekipie Giallorossich. Reprezentant Polski może liczyć na regularne występy w rzymskim klubie prowadzonym przez Jose Mourinho. Niewykluczone jednak, że Roma poświęci swojego wychowanka, aby nie popaść w problemy z przepisami.

Nagły zwrot akcji ws. Arkadiusza Milika. Polak uda się na kolejne wypożyczenie [CZYTAJ]

Giallorossi muszą zarobić 30 mln euro na rynku transferowym. Według doniesień gazety La Repubblica agent Zalewskiego poleciał do Londynu w sprawie potencjalnego transferu. Zainteresowanie przejawiają m.in. West Ham United, Bournemouth oraz Nottingham Forest.

Władzom AS Romy ma zależeć na sprzedaży, aby uzyskać szybki zarobek. Pola jest ich wychowankiem, dlatego zanotowaliby czysty zysk kapitałowy.

Źródło: La Republica/TVP Sport

Gdzie trafił Czesław Michniewicz? „To nie jest poziom Ekstraklasy”

 

Dominik Pasternak w rozmowie z „Meczykami” wypowiedział się na temat nowego klubu Czesława Michniewicza. Dziennikarz TVP Sport uważa, że Abha FC to klub z poziomem odstającym od Ekstraklasy.

Gdzie trafił były selekcjoner?

Czesław Michniewicz podpisał kontrakt z Abha FC. Nowy klub byłego selekcjonera reprezentacji Polski zajął w minionym sezonie 12. miejsce w Saudi Pro League. Dominik Pasternak z redakcji TVP Sport przedstawił swoje zdanie na temat ruchu Michniewicza.

– Michniewicz trafia do szczególnego klubu. Jeśli myślimy o klubach w Arabii Saudyjskiej, to trzeba wziąć pod uwagę temperaturę w miastach. W Rijadzie czy Dżuddzie często jest powyżej 40 stopni, natomiast jeśli chodzi o Abhę, to temperatury są dużo niższe – miasto leży na wysokości 2200 metrów n.p.m. – powiedział w rozmowie z „Meczykami”.

Katarczycy coraz bliżej oficjalnego przejęcia United. Wzrost cen akcji klubu na giełdzie [CZYTAJ]

– Rozmawiałem z Mateuszem Łajczakiem [trener pracujący w Abha FC – przyp. red.] i powiedział, że celem klubu będzie w kolejnym sezonie utrzymanie. Podczas letniego okna transferowego będzie mocny zaciąg zawodników z Europy, lecz Abha nie ma takich funduszy, więc nie należy spodziewać się dużych nazwisk w tym zespole. Michniewicz będzie miał trudne zadanie, ale myślę, że z jego perspektywy to dobry wybór. Wyjeżdża daleko od Polski od nieprzychylnych osób, będzie pracował w klubie, którego celem jest utrzymanie, więc siłą rzeczy może skupić się na defensywnej grze. Poza tym nie ma dużej presji od kibiców, średnio na mecze chodzi ok. 3 tys. widzów. Może więcej zyskać niż stracić – dodał dziennikarz.

Jaki to poziom?

– Myślę, że drużyny z dołu tabeli nie poradziłby sobie w Ekstraklasie. Wszystko opiera się na obcokrajowcach, a oni nie mieli ich zbyt dobrych. Patrząc na miniony sezon, to ten zespół to nie jest poziom Ekstraklasy – podsumował.

Źródło: Meczyki (program International Level)

Polski trener pracujący w Arabii Saudyjskiej o zatrudnieniu Michniewicza. „Wiedzą, czego od niego oczekiwać”

 

Mateusz Łajczak wypowiedział się na temat zatrudnienia Czesława Michniewicza w Abha FC. Polski trener pracujący w dwunastej drużynie minionego sezonu ligi saudyjskiej zdradził powody sprowadzenia byłego selekcjonera Biało-Czerwonych.

Nowy rozdział Czesława Michniewicza

Czesław Michniewicz był bezrobotny od pierwszego stycznia 2023 roku. Były selekcjoner reprezentacji Polski po półrocznej przerwie wraca na ławkę trenerską. 53-latek będzie szkoleniowcem saudyjskiego Abha FC. Głos w sprawie tego ruchu zabrał polski trener pracujący w tym klubie, Mateusz Łajczak.

– Kiedy Abha sondowała kandydatów na trenera, to bardzo mocno prześwietlono Czesława Michniewicza. Ja też zostałem zapytany o kilka kwestii ws. byłego selekcjonera. Klub doskonale wie, kogo ściąga. W drużynie panuje myślenie, że być może organizacja w obronie i budowanie zespołu od tyłu będzie kluczowe, żeby się utrzymać. Do Abhy nie będą przychodzili najlepsi piłkarze z Arabii Saudyjskiej czy z zagranicy. Celem na następnym sezon jest utrzymanie – powiedział w rozmowie z „Meczykami”.

Polski piłkarz bohaterem dużego transferu? Mateusz Borek zdradził kwotę [CZYTAJ]

– Klub poszukiwał trenera, który zbuduje drużynę od tyłu. W poprzednich rozgrywkach straciliśmy dużo goli. Teraz większość zespołów będzie miała zdecydowane mocniejsze ofensywy, stąd pomysł, żeby zatrudnić takiego stratega jak Michniewicz. Wiem, jak trener pracuje – nie uważam, że będzie grał tylko defensywnie, ale taktykę na mecz dobiera w zależności od przeciwnika. To jest uwarunkowane detalami taktycznymi, które szkoleniowiec jest w stanie zdiagnozować po analizie rywala – dodał Łajczak.

– Ludzie w Arabii Saudyjskiej oglądali Polskę na MŚ. Wiedzą, czego oczekiwać od trenera, więc być może mieli pomysł na zatrudnienie kandydata, który zagwarantuje zdobywanie punktów – podsumował.

Źródło: Meczyki.pl

Katarczycy coraz bliżej oficjalnego przejęcia United. Wzrost cen akcji klubu na giełdzie

 

Wiele wskazuje na to, że Katarczycy odnieśli sukces w staraniach o zakup Manchesteru United. Gazeta ojca Szejka Jassima opublikowała tę informację. Wywołało to również wzrost akcji Czerwonych Diabłów.

Zmiany w United

Kilka miesięcy temu obecni właściciele Manchesteru United ogłosili, że zgodzą się na sprzedaż klubu. Głównymi kandydatami do przejęcia byli Katarczycy (pod kierownictwem szejka Jassima) oraz Sir Jim Ratcliffe (brytyjski miliarder, posiadający już OGC Nice – przyp. red.).

Niemieckie media bezlitosne. Piątek nazwany „kosztownym nieporozumieniem” [CZYTAJ]

Wiele wskazuje na to, że to bliskowschodni inwestorzy przejmą ekipę z Old Trafford. Według gazety „Al-Wata”, należącej do ojca szejka Jassima, to właśnie on zostanie nowym właścicielem United. Wkrótce ma dojść do oficjalnego komunikatu. Te informacje wywołały dobre informacje dla giełdy angielskiego klubów – ich akcje znacząco wzrosły.

Źródło: Twitter

Niemieckie media bezlitosne. Piątek nazwany „kosztownym nieporozumieniem”

 

Niemieckie media skrytykowały Krzysztofa Piątka. Wiele wskazuje na to, że polski napastnik opuści Herthę Berlin w letnim oknie transferowym.

Nieudany transfer

Krzysztof Piątek trafił do stolicy Niemiec w 2020 roku. Wówczas miał walczyć z Herthą o europejskie puchary. Klub zapłacił za niego 24 miliony euro.

Ambicje zespołu ze stolicy Niemiec się jednak nie spełniły. Krzysztof Piątek nie odnalazł się w ekipie z Bundesligi, przez co dwukrotnie go wypożyczano. Najpierw do Fiorentiny, a potem do Salernitany.

Czesław Michniewicz wraca do pracy! Polski trener objął klub z Arabii Saudyjskiej [CZYTAJ]

Polak wróci do Herthy po niedawno zakończonym sezonie. Problem w tym, że stołeczny klub spadł do drugiej Bundesligi i musi ciąć koszty. Niemieckie media nie mają wątpliwości, że Polak opuści latem Starą Damę.

– Piątek wpasował się w okres zakupowego szaleństwa, kiedy Hertha pierwsze miliony od inwestora Larsa Windhorsta wyłożyła na czterech zawodników. Oprócz niego byli to Lucas Tousart, Matheus Cunha i Santiago Ascacibar. Polak jest drugim najdroższym zawodnikiem Herthy w historii. Miał przynieść wyraźny wzrost jakości – czytamy w Berliner Zeitung.

– Piątek wciąż jest na liście płac, a dyrektor sportowy desperacko szuka na niego kupca. Według ostatnich plotek zainteresowane są Sporting Lizbona i Girona, która może zapłacić nawet 6 milionów euro. Piątek zapisze się w historii Herthy jako kosztowne nieporozumienie. W 58 meczach Bundesligi strzelił tylko 12 goli – dodali.

Źródło: WP Sportowe Fakty, Berliner Zeitung

fot. Hertha BSC

Sławomir Peszko zawalczy w oktagonie. Były reprezentant Polski wystąpi na swojej gali

Niedawno w świecie mediów poruszenie wywołała informacja o współpracy Lexy Chaplin ze Sławomirem Peszko. Były reprezentant Polski i influencerka założyli federację freak-fight o nazwie Clout MMA.

Peszko w oktagonie

Sławomir Peszko na pierwszej konferencji prasowej swojej organizacji zapowiedział, że nie będzie tylko ambasadorem. Były reprezentant Polski będzie walczył w oktagonie. Najprawdopodobniej wydarzy się to 2024 roku.

Lewandowski nie odjedzie do Arabii Saudyjskiej. „Widzę, co się dzieje, ale mnie to nie dotyczy” [CZYTAJ]

Głos w sprawie nowo utworzonej federacji zabrał jej rzecznik. Mateusz Sobiecki uciął spekulacje o tym, że Clout MMA jest nowym tworem po problemach High League.

– Jesteśmy nowym tworem. To nie jest High League 2.0, całkowicie odcinamy się od kadyrowców – powiedział rzecznik federacji, cytowany przez Dominika Wardzichowskiego na Twitterze.

Na pierwszej konferencji prasowej ogłoszono miejsce i datę debiutanckiej gali. Show ma odbyć się piątego sierpnia (sobota) w warszawskim Torwarze.

Źródło: Twitter