Kibice Brentford nie zapomnieli o rzucie karnym Harry’ego Kane’a. „Zawiodłeś swój kraj” [WIDEO]

 

Kibice Brentford przypomnieli Harry’emu Kane’owi sytuację z ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Katarze. – Zawiodłeś swój kraj – śpiewali podczas meczu w Boxing Day przeciwko Tottenhamowi.

Szpilka od fanów Brentford w stronę Kane’a

Reprezentacja Anglii odpadła z Mistrzostw Świata w Katarze na etapie ćwierćfinału. Synowie Albionu wówczas przegrali z Francją (1:2). W pamięć kibiców zapadła nieudana próba wykorzystania rzutu karnego przez Harry’ego Kane’a. Piłkarz Tottenhamu przy wyniku 1:2 zmarnował jedenastkę, strzelając wysoko ponad poprzeczką.

Kiedy Leo Messi wróci do PSG? Trener paryżan zdradził szczegóły [CZYTAJ]

Kibice nie zapomnieli tego wydarzenia. Podczas Boxing Day Koguty mierzyły się na wyjeździe z Brentford. Fani gospodarzy przypomnieli angielskiemu napastnikowi zdarzenia z ćwierćfinału mundialu.

– Zawiodłeś swój kraj – śpiewali fani Brentford podczas meczu Premier League przeciwko Tottenhamowi.

 

Tomasz Kwiatkowski opowiedział o kulisach finału MŚ. „Szymon Marciniak pierwszy opuścił naszą imprezę” [CZYTAJ]

Mecz Brentford z Tottenhamem zakończył się remisem 2:2. Harry Kane zdobył w tym spotkaniu jedną bramkę.

Źródło: Twitter

Tomasz Kwiatkowski opowiedział o kulisach finału MŚ. „Szymon Marciniak pierwszy opuścił naszą imprezę”

 

Tomasz Kwiatkowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym opowiedział o kulisach finału Mistrzostw Świata w Katarze. Arbiter VAR tego spotkania zdradził, co powiedział Pierluigi Collina podczas wręczania medali.

Argentyna pokonała Francję w finałowym meczu Mistrzostw Świata w Katarze. Najważniejsze spotkanie turnieju poprowadził polski zespół sędziowski. W jego składzie byli: Szymon Marciniak (arbiter główny), Tomasz Listkiewicz (liniowy), Paweł Sokolnicki (liniowy) i Tomasz Kwiatkowski (VAR). Ostatni z wymienionych w rozmowie z Przeglądem Sportowym opowiedział o kulisach sędziowania finału mundialu.

Napoli stawia Zielińskiemu ultimatum. Obniżka wynagrodzenia albo transfer [CZYTAJ]

Kulisy spotkania

– Początek był trudny, ale później zaczęło się wszystko pięknie układać. Jedna, druga, trzecia właściwa reakcja Szymona i sam czułem, że zaczynam „odlatywać”. Mówiłem do chłopaków, bo miałem skład międzynarodowy, że jest dobrze, ale trzymajmy emocje, wszystko róbmy spokojnie, na chłodno – powiedział Tomasz Kwiatkowski.

– Kiedy Pierluigi Collina wręczał nam medale, pół żartem powiedział, że w zasadzie VAR-owi nie powinien ich dawać, tyle że już wcześniej były zamówione – dodał.

Piotr Rutkowski o przedłużeniu kontraktu z Mikaelem Ishakiem. „Nie mieliśmy absolutnie żadnych szans” [CZYTAJ]

Świętowanie po finale

– Proszę nawet nie pytać, o której poszedłem spać po finale, bo wstyd się przyznać. Szymon był aż tak zmęczony, że opuścił naszą imprezę pierwszy i to wynikało z psychicznego wyczerpania. Chciał z nami posiedzieć, dalej się bawić, ale zwyczajnie nie miał już sił – podsumował polski arbiter.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Piotr Rutkowski o przedłużeniu kontraktu z Mikaelem Ishakiem. „Nie mieliśmy absolutnie żadnych szans”

 

Piotr Rutkowski udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Prezes Lecha Poznań wypowiedział się między innymi na temat przedłużenia kontraktu Mikaela Ishaka.

Przedłużenie umowy kluczowego piłkarza

Kilka tygodni temu Lech Poznań przedłużył kontrakt z Mikaelem Ishakiem. Wcześniej niewielu kibiców i dziennikarzy wierzyło w taki obrót spraw, ponieważ Szwed miał na stole zdecydowanie lepsze oferty. Ostatecznie napastnik związał się z Kolejorzem do końca czerwca 2025 roku.

Piotr Rutkowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym wypowiedział się na temat kulis przedłużenia umowy z Mikaelem Ishakiem. Współwłaściciel Lecha Poznań wyznał, że w klubie również nie wierzono prolongatę kontraktu szwedzkiego napastnika.

Cezary Kucharski pozwany przez Roberta Lewandowskiego. Proces sądowy ruszy w lutym [CZYTAJ]

– Nie mieliśmy absolutnie żadnych szans. Stąd szacunek dla Mikaela, że po prostu przyświecały mu takie wartości, jak rodzina. Dużą rolę odegrała żona, syn gra w naszej akademii. Są zadowoleni, czują się dobrze. A jeżeli komuś jest dobrze, po co to zmieniać? Wiedzieliśmy, jakie ma oferty, wiedzieliśmy o tych z lata. Rozmawiał wtedy ze mną i zastanawiał się, czy go sprzedamy. Natomiast w jego przypadku jest inaczej niż u młodych zawodników. W ostatnim czasie wrócił do reprezentacji Szwecji. Znalazł się w dobrym miejscu, gra w europejskich pucharach, jest kapitanem, jest kochany przez Poznań. I też patrzy na swój wiek. Ma 29 lat. W Poznaniu jest szczęśliwy, strzela gole. To pewnie też zaważyło i pomogło nam w przekonaniu go – powiedział Piotr Rutkowski.

– To było trudniej utrzymać w tajemnicy. Mało kto wierzył, że to w ogóle możliwe. Łącznie z nami. Też nie wierzyliśmy, że jednak znajdziemy pole do rozmów i będziemy w stanie się dogadać. Natomiast już później nikt o tym nie wiedział oprócz mnie, Tomka Rząsy, Karola Klimczaka i osób ze strony Mikaela. W dniu podpisania kontraktu staliśmy przy drukarce w klubie i patrzyliśmy, czy ktoś nie idzie, żeby przypadkiem nie zobaczył, że drukujemy umowę. Wszystko zrobiliśmy sami, nikt nie wiedział. Również, kiedy Mikael przychodził na podpisanie umowy, to nikogo przy tym nie było – dodał prezes Kolejorza.

Mikael Ishak o przedłużonym kontrakcie z Lechem Poznań. „Zewsząd czytałem, że już mnie tu nie ma” [CZYTAJ]

Mikael Ishak reprezentuje barwy Lecha Poznań od lipca 2020 roku. W tym czasie Szwed zagrał w 93 meczach, notując 14 asyst i 53 bramki.

Źródło: Przegląd Sportowy

Obrońca Lecha Poznań porównał Ekstraklasę do rozgrywek z Rosji i Szwecji. „Jest tutaj dobra jakość”

 

Filip Dagerstal udzielił wywiadu oficjalnej stronie internetowej Lecha Poznań. Szwedzki obrońca opowiedział o swoich początkach w Polskim klubie. Wypożyczony piłkarz porównał również poziom Ekstraklasy do ligi szwedzkiej.

Początki w Lechu

Filip Dagerstal dołączył do Lecha Poznań podczas letniego okna transferowego. Mistrzowie Polski zakontraktowali szwedzkiego obrońcę na zasadzie rocznego wypożyczenia. Udało się to ze względu na przepisy po inwazji Rosji na Ukrainę. Stoper w rozmowie z klubowymi mediami opowiedział o swoich początkach w Kolejorzu.

– Początek nie był dla mnie łatwy. Oczywiście każdy potrzebuje czasu na zaadaptowanie się w nowym zespole. Mieliśmy w tamtym okresie dużo kontuzji, ale ja już od początku widziałem, że mamy naprawdę dobrych zawodników, mocny skład, więc w końcu zaczniemy wygrywać. I tak też się stało. Nie miałem zbyt wielu treningów przed swoim debiutem w Lechu, ale taki jest futbol, że musisz się szybko zaadaptować do nowych warunków. Najlepszym sposobem na poznanie zespołu jest po prostu gra – powiedział Dagerstal.

Mikael Ishak o przedłużonym kontrakcie z Lechem Poznań. „Zewsząd czytałem, że już mnie tu nie ma” [CZYTAJ]

– To nie jest fajne uczucie, gdy przychodzisz do nowej drużyny i nie masz szans na występy, wtedy trudno nawiązać relację z innymi zawodnikami. Dla mnie to było lepsze, że od razu zacząłem grać. Moment, w którym przyszedłem nie był to dobry dla klubu, ale cieszę się, że udało się odwrócić tę sytuację – dodał.

Porównanie Ekstraklasy do lig zagranicznych

– Jest tutaj dobra jakość. W Rosji są prawdopodobnie najlepsze zespoły takie jak Zenit, CSKA Moskwa czy Spartak. Te drużyny mają kompletnie inny budżet i jest im łatwiej sprowadzić dobrych zawodników, nie tych najlepszych na świecie, ale dobrych. W lidze szwedzkiej tempo jest wolniejsze niż tutaj. W Polsce jest więcej walki, tempo jest szybsze. Porównując te ligi, powiedziałbym, że Ekstraklasa bardziej mi przypomina ligę rosyjską – podsumował.

Największe wzrosty wartości piłkarzy po MŚ 2022. Duże zmiany [RANKING]

Źródło: Lech Poznań

Mikael Ishak o przedłużonym kontrakcie z Lechem Poznań. „Zewsząd czytałem, że już mnie tu nie ma”

 

Mikael Ishak w rozmowie z mediami Lecha Poznań wypowiedział się na temat przedłużenia swojej umowy. Szwedzki napastnik Kolejorza zdradził kulisy tego zdarzenia.

Udany koniec roku

Lech Poznań zakończył piłkarski rok z przytupem. Mistrzowie Polski wyszli z grupy Ligi Konferencji, a następnie przedłużyli umowę swojego kluczowego zawodnika – Mikaela Ishaka. Wcześniej wiele wskazywało na to, że Szwed opuści Lecha.

– Sytuacja była dla mnie nieco zabawna, bo zewsząd czytałem, że już mnie tu nie ma, że już praktycznie odszedłem, że za chwilę podpisuję umowę w innym miejscu. Oczywiście, miałem duże i poważne oferty, ale uważam, że podjąłem słuszną decyzję – powiedział Mikael Ishak w rozmowie z klubowymi mediami.

Największe wzrosty wartości piłkarzy po MŚ 2022. Duże zmiany [RANKING]

Unikał deklaracji

– Za bardzo szanuję kibiców, by ich mamić twierdzeniami, że moje serce jest w Poznaniu i na pewno zwiążę się z Lechem na dłużej. Chciałem być szczery z całym otoczeniem, w spokoju przeanalizować całą sytuację, wziąć pod uwagę każdą opcję i finalnie podjąć najlepszą decyzję – dodał kapitan Kolejorza.

Mikael Ishak reprezentuje barwy Lecha Poznań od lipca 2020 roku. W tym czasie Szwed zagrał w 93 meczach, notując 14 asyst i 53 bramki. Jego umowa z Kolejorzem obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.

Źródło: Lech Poznań

Były reprezentant Polski ma swojego kandydata na selekcjonera. „Tu nie ma dyskusji”

 

Grzegorz Mielcarski w rozmowie z portalem „Sport.pl” przedstawił swoje zdanie na temat przyszłego selekcjonera reprezentacji Polski. Były piłkarz Biało-Czerwonych uważa, że to stanowisko powinien zająć Marek Papszun z Rakowa Częstochowa.

Koniec pracy Michniewicza w reprezentacji Polski

Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że nie przedłuży umowy z Czesławem Michniewiczem. Kontrakt 52-letniego trenera wygasa wraz z końcem 2022 roku. W związku z tym rozpoczęły się poszukiwania nowego szkoleniowca dla reprezentacji Polski.

„Lewandowski był zażenowany poziomem treningów Michniewicza”. Nowe doniesienia po zwolnieniu selekcjonera [CZYTAJ]

Wielu ekspertów przedstawia swoich faworytów do objęcia Biało-Czerwonych. Grzegorz Mielcarski w rozmowie z serwisem „Sport.pl” stwierdził, że PZPN powinien być zdeterminowany, aby zakontraktować Marka Papszuna na stanowisko selekcjonera.

– Papszun to zdecydowanie numer jeden, bez dwóch zdań. Ma kilka lat pracy na różnych szczeblach. Cały czas jest rozwój, postęp. Tu nie ma dyskusji, po prostu Papszun i koniec. Siada się do rozmów, przekonuje się, płaci się ekwiwalent – powiedział były reprezentant Polski.

Źródło: Sport.pl