Diego Costa może trafić do Portugalii! Będzie receptą na kryzys?

Diego Costa cały czas nie znalazł nowego klubu. Napastnik zimą odszedł z Atletico za porozumieniem stron, a teraz może dołączyć do Benfiki.

Chce zostać w Europie

Snajper po rozwiązaniu kontraktu z Los Colchoneros miał oferty z Brazylii. Costa jednak nie skusił się na żadną z nich. Według dziennikarzy goal.com napastnik woli zostać w Europie. W kręgu zainteresowanych usługami 32-latka wymienia się Benfikę.

Może pomóc doświadczeniem

Tak doświadczony zawodnik, jak Diego Costa zdecydowanie przydałby się Orłom. Benfica zajmuje czwarte miejsce w Liga NOS, a do lidera traci aż 16 punktów. Bieżący sezon Orły mogą spisać na straty, bowiem nie zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, odpadli z Ligi Europy, a w lidze portugalskiej najprawdopodobniej będą musieli uznać mistrzostwo rywala z miasta.

Niezłe warunki dla napastnika

Dziennikarze wspomnianego źródła informują, że lizbończycy chcą zaoferować doświadczonemu napastnikowi dwuletni kontrakt i zarobki na poziomie trzech milionów euro rocznie. Dodatkowo Costa miałby otrzymać kolejne trzy miliony euro za podpis pod umową.

Źródło: Goal.com, Meczyki.pl

Marciniak broni się po hicie ligi greckiej. „Podyktowanie rzutu karnego w 92. minucie zawsze budzi emocje”

Szymon Marciniak zagościł w programie Sekcja Piłkarska w Sport.pl. Polski sędzia odniósł się do krytyki względem jego osoby po hicie ligi greckiej. Przypomnijmy, że w meczu PAOK – Aris arbiter podyktował kontrowersyjnego karnego w końcówce spotkania.

„Oświadczenie oprawię sobie w ramkę”

Aris prowadził 2:0, jednak mecz zakończył się remisem 2:2. Według przyjezdnych polski sędzia pomylił się w końcówce meczu, gdzie podyktował jedenastkę dla PAOK-u. Goście wystosowali nawet odpowiednie oświadczenie, które Marciniak prześmiewczo skomentował:

– To oświadczenie oprawię sobie w ramkę. Mecz rzeczywiście był trudny, a podyktowanie rzutu karnego w 92. minucie zawsze budzi emocje. Ale jeśli obejrzy się tę sytuację, to ona jest biało-czarna z punktu widzenia sędziowskiego. To była dość podobna sytuacja do tej z meczu Jagiellonia – Legia, gdy podyktowałem karnego po przewinieniu Czarka Miszty – ocenił najbardziej rozpoznawalny polski arbiter.

Nie boi się wyjazdu do Salonik

Marciniak zapytany o potencjalną podróż do Salonik odpowiedział bez zawahania. Nie obawia się, że byłby tam niemile widziany. Uważa nawet wręcz przeciwnie.

– Nie miałbym najmniejszego problemu z wyjazdem do Salonik. Wręcz przeciwnie, byłbym tam mile widziany – uzupełnia 40-letni arbiter z Płocka.

Źródło: Sport.pl 

Ekspert Eleven Sports zdiagnozował problem Piotra Zielińskiego. „Musi zmienić podejście”

Piotr Czachowski udzielił wywiadu Interii Sport. Były piłkarz Udinese ocenił postawę Piotra Zielińskiego. Zdaniem eksperta Eleven Sports musi zmienić podejście do piłki nożnej.

Klub =/= reprezentacja

Piotr Zieliński od dawna jest ofiarą krytyki za jego grę w reprezentacji Polski. Pomocnik nie potrafi przełożyć formy z klubu na barwy narodowe. Piotr Czachowski na łamach Interii Sport zdiagnozował problem piłkarza Napoli.

– Piotr moim zdaniem cały czas czyni postępy. Inni mogą się z tym zgadzać lub nie. By ocenić go sprawiedliwie, trzeba jednak przyznać, że podczas meczów reprezentacji widzimy chyba największy problem Zielińskiego, jakim jest głowa. Piotr nie „dojeżdża” do samego końca, choć ma niesamowity potencjał – mówi Piotr Czachowski w rozmowie z Interią Sport.

– W naszej reprezentacji Zieliński powinien odgrywać ważną rolę. Ma szansę na to, by stać się liderem naszej reprezentacji. Musi jednak zmienić podejście – uzupełnia były reprezentant Polski.

Solidny sezon Polaka

26-latek rozegrał w tym sezonie 34 mecze. W tym czasie zdołał strzelić 8 bramek oraz zanotować 7 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia Zielińskiego na 40 mln euro.

Źródło: Interia Sport

Fatalna dyspozycja Liverpoolu trwa. Gerrard idealnym kandydatem na stanowisko trenera The Reds

Liverpool notuje coraz gorsze występy w lidze angielskiej. To skłania dziennikarzy do spekulacji na temat zwolnienia Jurgena Kloppa. Według Daily Express idealnym następcą Niemca byłby Steven Gerrard, który niedawno zdobył mistrzostwo Szkocji z Rangers FC.

Fatalna dyspozycja mistrzów Anglii

Po triumfie w sezonie 2019/2020 do Liverpoolu przyszło załamanie formy. The Reds znajdują się w ogromnym dołku, z którego nie potrafią się wydostać. Ekipa Jurgena Kloppa plasuje się na 8. miejscu w Premier Leauge. Liverpool traci cztery punkty do miejsca gwarantującego udział w Lidze Mistrzów. Warto jednak podkreślić fakt, że znajdująca się na tej pozycji Chelsea ma zaległy mecz z Evertonem. Na niekorzyść The Reds wpływa również to, że ostatnich siedmiu kolejkach zanotowali tylko jedno (!) zwycięstwo. To oznacza, że na 21 możliwych punktów zdobyli jedynie 3 oczka.

Legenda zastąpi Kloppa?

Daily Express rozpoczęło spekulacje na temat następcy Jurgena Kloppa. Nie wiadomo jak cierpliwe są władze Liverpoolu, dlatego dziennikarze zaczynają zgłaszać swoje kandydatury. Wspomniane źródło znalazło idealnego potencjalnego trenera The Reds. Mowa oczywiście o Stevenie Gerrardzie z Rangers FC. Były pomocnik Liverpoolu zapisał się w kartach historii ekipy z Anfield i uchodzi tam za żywą legendę. Dziennikarze Daily Express kandydaturę argumentują w następujących słowach:

– Gerrard całkowicie odmienił losy klubu, prezentując genialne połączenie taktyki, skutecznego zarządzania ludźmi i sprytnych transakcji transferowych, aby wystrzelić Rangersów z powrotem na szczyt szkockiej gry – opisuje pracę Gerrarda brytyjska prasa.

Źródło: Daily Express, TVP Sport

Mohamed Salah myślami w Hiszpanii? Dziennikarze twierdzą, że chce opuścić Liverpool

Nie milkną doniesienia o potencjalnym letnim transferze Mohameda Salaha. Według portalu Todofichajes.com piłkarz rozważa zmianę otoczenia. Źródło dodaje, że kierunkiem Egipcjanina miałaby być Hiszpania.

Ucieknie z tonącego okrętu?

Media od kilku miesięcy spekulują na temat potencjalnych przenosin Mohameda Salaha do jednego z hiszpańskich gigantów. Do plotek przyczyniła się również postawa Liverpoolu i fakt, że The Reds mają nikłe szanse na grę w Lidze Mistrzów w sezonie 2021/2022. Sam Klopp niedawno komentował doniesienia, jakoby to zwiastowało liczne odejścia z klubu.

– Nie mamy się czym martwić. Nasi piłkarze są lojalni. Nie jest tak, że ktoś do mnie przychodzi i mówi, że chce odejść, jak nie zagramy w Lidze Mistrzów. Taka sytuacja się nie zdarzy. Wiele lat temu mówiłem, że jeśli zawodnik nie przyjdzie do nas, bo nie gramy w Lidze Mistrzów, to ja go nie potrzebuję. Jeśli teraz zamierza odejść z tego powodu, to go nie chcę – mówił niedawno niemiecki szkoleniowiec Liverpoolu.

Kierunek Hiszpania

Według serwisu Todofichajes.com zainteresowane Salahem są Atletico Madryt, FC Barcelona i Real Madryt. Źródło jednak podkreśla, że transfer Egipcjanina do jednego z wyszczególnionych klubów wymaga spełnienia wielu czynników.

– Mohamed Salah chce latem opuścić Liverpool, aby poszukać szczęścia w wielkim klubie z Hiszpanii. Barcelona? Sytuacja wydaje się skomplikowana, ponieważ główną opcją do wzmocnienia ataku jest Aguero. Real Madryt może powalczyć o piłkarza, jeśli Karim Benzema wróci do Lyonu, a wykupienie Erlinga Haalanda i Kyliana Mbappe nie wypali – piszą dziennikarze Todofichajes.

Gwarancja jakości

Według wspomnianego źródła kwota wywoławcza za Salaha wynosi około 80 mln euro. Umowa Egipcjanina z Liverpoolem wygasa w czerwcu 2023 roku. Jego bilans z bieżącego sezonu to 38 spotkań, 24 bramki i 4 asysty.

Źródło: Todofichajes, Meczyki.pl

Szymon Marciniak krytykowany po meczu ligi greckiej. Podyktował kontrowersyjnego karnego w doliczonym czasie gry

Niedawno informowaliśmy o tym, że Szymon Marciniak będzie głównym arbitrem hitu ligi greckiej. Polak po spotkaniu PAOK – Aris znalazł się w ogniu krytyki. Goście wystosowali nawet odpowiednie oświadczenie.

Dobry początek i utrata punktów

Mecz wicelidera z trzecią drużyną greckiej Super League zakończył się remisem 2:2. Początek należał do gości, bowiem Aris wyszedł na prowadzenie już w 26. minucie. W drugiej połowie Manos podwyższył wynik na 0:2, a później wszystko się posypało.

87. minuta meczu przyniosła PAOK-owi kontaktową bramkę za sprawą uderzenia Ingasona. Następnie gospodarze doprowadzili do remisu po kontrowersyjnej decyzji sędziego Marciniaka. Polak w doliczonym czasie gry wskazał na 11. metr, by Vierinha ustalił wynik na 2:2.

Frustracja gości

Po meczu najwięcej mówi się o polskim arbitrze. Marciniak podejmował kontrowersyjne decyzje, przez co Aris wystosował odpowiednie oświadczenie.

– Panie Clattenburg, gratulujemy Polaka, którego nam przysłałeś. Od stanu 0:2 robił wszystko, co było potrzebne by rywale wrócili do meczu. Szczytem był karny, który nie powinien zostać podyktowany. Bez względu na to, że w tej sytuacji nie było przewinienia, wcześniej był faul Ingasona na Delizisie. Nie chciałeś lub nie mogłeś zrobić więcej – cytuje oświadczenie gości portal TVP Sport.

Wideo z akcją z doliczonego czasu gry:

Źródło: TVP Sport

Świetne uderzenie Bartosza Bereszyńskiego. Polak zakończył sprint piękną bramką [WIDEO]

Sampdoria z Bartoszem Bereszyńskim w składzie zremisowała z Cagliari 2:2. Polak w 78. minucie popisał się efektownym sprintem, który zakończył pięknym uderzeniem. Bramka „Beresia” doprowadziła do wyniku 1:1.

Gikiewicz ponownie krytykuje własną drużynę. Polak skarży się na proste błędy

Rafał Gikiewicz zabrał głos po porażce Augsburga z Herthą w sobotnim meczu Bundesligi. Polski golkiper kolejny raz nie przebierał w słowach na temat zachowania swojej drużyny. Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu narzekał na uśmiechy piłkarzy po kolejnym nieudanym spotkaniu.

Słaba postawa zespołu

Hertha pokonała Augsburg 2:1 w 24. kolejce ligi niemieckiej. Polak był jednym z najjaśniejszych punktów ekipy z Bawarii, mimo to wpuścił dwie bramki. W zachowaniu czystego konta nie pomogli mu koledzy z defensywy, którzy popełniali liczne błędy. W ten sposób prezentowali berlińczykom okazje do strzelenia bramek.

Słynący z ciętego języka Gikiewicz wypowiedział się na temat postawy drużyny. Bramkarz Augsburga nie był zadowolony z przebiegu spotkania. Polak w rozmowie z telewizją Sky otwarcie skrytykował zespół.

– Musimy więcej grać w piłkę nożną, a mniej rozmawiać z arbitrem. Co tydzień tracimy gole po prostych błędach. Robimy za mało, a Hertha wykorzystuje nasze błędy – cytuje Rafała Gikiewicza portal WP Sportowe Fakty.

Zobacz również: Krzysztof Piątek strzelił Rafałowi Gikiewiczowi. Rewolwery odpalone [WIDEO]

Augsburg zajmuje 13. miejsce w Bundeslidze. Po 23 kolejkach podopieczni Heiko Herrlicha uzbierali 26 punktów. Ekipa z Bawarii ma przewagę ośmiu punktów nad strefą barażową.

Źródło: Sky, WP Sportowe Fakty

Klopp nie obawia się licznych odejść piłkarzy w przypadku braku awansu do LM. „Nasi zawodnicy są lojalni”

Sytuacja Liverpoolu cały czas się pogarsza. Nie wiadomo czy klub w kolejnym sezonie zagra w Lidze Mistrzów, a to może spowodować liczne odejścia piłkarzy. Jurgen Klopp skomentował, że nie obawia się okrojenia kadry.

Fatalna dyspozycja Liverpoolu

The Reds zajmują siódme miejsce w tabeli Premier League. Do czwartego miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów tracą cztery punkty. Jurgen Klopp bierze pod uwagę, że Liverpool może się nie dostać do elitarnych rozgrywek. Dziennikarze z Wielkiej Brytanii zapytali Niemca o to, czy w takim przypadku nie obawia się licznych odejść piłkarzy.

– Nie mamy się czym martwić. Nasi piłkarze są lojalni. Nie jest tak, że ktoś do mnie przychodzi i mówi, że chce odejść, jak nie zagramy w Lidze Mistrzów. Taka sytuacja się nie zdarzy. Wiele lat temu mówiłem, że jeśli zawodnik nie przyjdzie do nas, bo nie gramy w Lidze Mistrzów, to ja go nie potrzebuję. Jeśli teraz zamierza odejść z tego powodu, to go nie chcę – cytuje Jurgena Kloppa portal Meczyki.pl.

Salah skorzysta z sytuacji klubu?

Media od dawna spekulują na temat transferu Mohameda Salaha do Realu Madryt lub FC Barcelony. Nie wiadomo jednak, czy Egipcjanin otrzymałby pozwolenie na opuszczenie klubu nawet w przypadku braku awansu do Champions League. W najbliższej kolejce mistrzowie Anglii zagrają z 18. Fulham. Spotkanie odbędzie się 7 marca o 15:00.

Źródło: Meczyki.pl

Dyrektor sportowy Herthy docenia charakter Krzysztofa Piątka. „To cud, że był w stanie trenować”

Dyrektor sportowy Herthy opisał sytuację Polaka, który od tygodnia zmaga się z urazem stawu skokowego. Arne Friedrich docenia Krzysztofa Piątka za charakter i wolę walki dla klubu. Czy to oznacza, że Piątek zagra z Augsburgiem?

„To cud”

25-latek skończył poprzedni mecz z kontuzją. Polakowi doskwierał ból w okolicy stawu skokowego. Według mediów Piątek nie trenował w poniedziałek i wtorek, co zmniejszało szanse na jego występ w sobotnim spotkaniu. Okazuje się jednak, że Polak wrócił na treningi w środę, a jego występ zapowiadają trener i dyrektor sportowy klubu z Berlina.

– To cud, że Piątek był w stanie trenować, a teraz jest zdolny do gry. Otrzymał zastrzyki przeciwbólowe, widać u niego wielką zawziętość, właśnie takiego teraz go potrzebujemy. To wielki charakter i chęć przekroczenia progu bólu, za co trzeba go pochwalić – cytuje Friedricha portal TVP Sport.

Polacy powalczą o utrzymanie

Bardzo możliwe, że Krzysztof Piątek zmierzy się na boisku z dwoma Polakami. W drużynie Augsburga występują bowiem Rafał Gikiewicz i Robert Gumny. Mecz Hertha – Augsburg odbędzie się 6 marca o godzinie 15:30. Stara Dama zajmuje 15. miejsce w Bundeslidze. Sobotnie spotkanie może być kluczowe dla berlińczyków w kontekście utrzymania w elicie.

Źródło: TVP Sport

Szymon Marciniak poprowadzi hit zagranicznej ligi. Otrzymał zaproszenie od Marka Clattenburga

Szymon Marciniak otrzymał zaproszenie do sędziowania w lidze greckiej. PZPN poinformował o prowadzeniu przez Polaka meczu pomiędzy PAOK-iem, a Arisem Saloniki.

Międzynarodowa renoma

Szymon Marciniak jest najbardziej rozpoznawalnym polskim sędzią na świecie. Swoimi regularnymi występami w międzynarodowych turniejach zapracował na specjalne zaproszenie od Marka Clattenburga. Polak będzie arbitrem w hicie ligi greckiej.

Uznanie legendy gwizdka

Anglik pełni obecnie funkcję szefa sędziów w greckiej federacji piłkarskiej. Według doniesień Polskiego Związku Piłki Nożnej były arbiter zaprosił Marciniaka do gwizdania w meczu PAOK-u z Arisem.

– Na zaproszenie Marka Clattenburga, szefa sędziów w greckiej federacji piłkarskiej, Szymon Marciniak poprowadzi w niedzielę mecz 25. kolejki Super League PAOK FC – Aris Saloniki – poinformował w komunikacie PZPN.

– Marciniakowi pomagać będą Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. Na sędziego VAR wyznaczono zaś Pawła Gila.

Wspomniane spotkanie ligi greckiej odbędzie się 7 marca o godzinie 18:30. W hicie Super League zmierzą się wicelider z trzecim zespołem.

Źródło: PZPN

Roman Kosecki wyjaśnia ostre słowa syna. „Turcja to jest Turcja, oni kochają albo nienawidzą”

Jakub Kosecki rozstał się z byłym klubem w złej atmosferze. Jego ojciec Roman nie jest zadowolony z podsumowania syna na temat pobytu w Turcji. Przypomnijmy, że młody „Kosa” rozwiązał w lutym kontrakt z Adaną Demirspor.

Inne zdanie ojca

30-letni piłkarz Cracovii miał wówczas dość zachwianej sytuacji w klubie. Kosecki otwarcie krytykował Adanę. Nie zabrakło również mocniejszych sugestii np. na temat wykończenia mentalnego. Jego ojciec Roman nie zgadza się z opinią swojego syna. Uważa wręcz, że Jakub użył zbyt mocnych słów w kontekście byłej drużyny.

– Za ostre słowa z siebie wydobył. Był tam bardzo lubianym zawodnikiem i przez kibiców, i przez prezesa klubu. Ale Turcja to jest Turcja. Ktoś, kto tam nie był, nigdy tego nie zrozumie. Oni kochają albo nienawidzą. Przytulają cię jednego dnia, a drugiego dnia mogą w ciebie rzucić kamieniem – mówi Interii Sport 55-latek.

– Mimo wszystko uważam, że Kuba pograł w fajnym kraju. Dwa razy był blisko awansu do ekstraklasy, ale za każdym razem jego zespół odpadał w barażach. Nadszedł po prostu czas, że trzeba było zmienić klimat – uzupełnił były piłkarz m.in. Atletico Madryt.

Turcji nie podbił

Bilans Jakuba Koseckiego w Adanie Demirspor wyniósł 48 spotkań, 1 bramka i 8 asyst. Obecnie 30-latek reprezentuje barwy Cracovii. Skrzydłowy rozegrał 2 mecze dla Pasów, w których zanotował 2 asysty.

Źródło: Interia Sport

Wiemy kto będzie transmitował Ligę Mistrzów. Nowy gracz na rynku przejmie Ligę Europy

Wszystko jasne! Wiemy, kto będzie transmitował najlepsze rozgrywki w Europie. Liga Mistrzów pozostanie w Polsacie, a Ligę Europy i Ligę Konferencji zobaczymy na platformie Viaplay. Nowy działacz na polskim rynku oprócz tych rozgrywek będzie miał w ofercie także Bundesligę.

Od jakiegoś czasu na polskim rynku toczyły się negocjacje w sprawie praw transmisji Ligi Mistrzów. Najlepsze europejskie rozgrywki należą do Polsatu od sezonu 18/19 i tak pozostanie. Wspomniana grupa telewizyjna wykupiła prawa do transmisji Ligi Mistrzów na kolejne trzy lata. To oznacza, że na kolejny przetarg poczekamy do 2024 roku.

Nowy podmiot

Według doniesień Tomasza Włodarczyka z Meczyki.pl Liga Europy i Liga Konferencji będzie transmitowana w innym miejscu. Dziennikarz informuje, że wspomniane rozgrywki kibice obejrzą na platformie Viaplay, która należy do grupy NENT. Wcześniej szwedzkie przedsiębiorstwo wykupiło prawa do transmisji Bundesligi.

Źródło: Meczyki.pl

Laporta odważnie o potencjalnej porażce w wyborach prezydenckich. „Wtedy Messi nie zostanie w klubie”

Kandydat na prezydenta FC Barcelony uważa, że Leo Messi opuści klub gdy ten przegra wybory. Swoje słowa argumentuje dobrą znajomością z Argentyńczykiem i planem na budowę drużyny.

Odważne zdania kandydata

Joan Laporta, Victor Font oraz Toni Freixa zawalczą o posadę prezydenta FC Barcelony. Laporta jest faworytem, ale nic nie jest jeszcze pewne. Działacz obawia się, że w przypadku wygranej innego z kandydatów Messi odejdzie z klubu.

– Jestem pewien, że jeśli ktoś inny niż ja wygra wybory, Messi nie zostanie w klubie. Mam z nim dobre relacje, jest dużo szacunku między nami. Złożymy mu ofertę w oparciu o sytuację klubu. Może nie możemy konkurować finansowo, ale Messi nie patrzy tylko na pieniądze. Liczą się u niego inne wartości – cytuje Laportę serwis WP Sportowe Fakty.

Zaufanie socios

Wiele wskazuje na to, że Laporta faktycznie zostanie prezydentem Blaugrany. Dlaczego? Zebrał od socios najwięcej podpisów. Drugi Victor Font miał ich o ponad połowę mniej. Laporta swoimi dobrymi relacjami z Messim budzi zaufanie akcjonariuszy. Według działacza jego prezydentura zapewni pozostanie Argentyńczyka w klubie.

Kontrakt Messiego

Według ostatnich doniesień gazety Marca, Messi chce zostać w Barcelonie. Argentyńczyk ma jednak kilka warunków, niekoniecznie związanych z finansami. 33-latek chce mieć pewność, że projekt FC Barcelony zbudowany będzie wokół jego osoby.

Kontrakt Lionela Messiego wygasa wraz z końcem czerwca 2021 roku. Media spekulowały, iż Argentyńczyk uczy się francuskiego i może dołączyć do Paris Saint-Germain. W ostatnich miesiąc szanse na jego pozostanie w Katalonii znacznie wzrosły.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Polski bramkarz zastąpi Fabiańskiego? Według mediów jest na celowniku Młotów

Według doniesień włoskich mediów West Ham United interesuje się Łukaszem Skorupskim. Bramkarz Bolonii miałby zostać następcą Łukasza Fabiańskiego.

Niepewny przyszłości

„Fabian” w kwietniu skończy 36 lat, więc londyńczycy zaczynają się rozglądać za jego następcą. Media z Półwyspu Apenińskiego donoszą, że jednym z kandydatów jest inny Polak, Łukasz Skorupski. Umowa Młotów z Fabiańskim obowiązuje do końca bieżącego sezonu. 36-letni bramkarz jest jednym z najlepszych zawodników The Hammers, dlatego wszystko wskazuje na przedłużenie kontraktu.

Polak za Polaka?

Do tej pory nie ogłoszono żadnej informacji na ten temat. Fabiański jak tylko był zdrowy – grał w bramce WHU. Teraz jednak zmaga się z urazem, który wykluczył go ze starcia z Manchesterem City. Według włoskich dziennikarzy, West Ham widzi następcę dla Polaka w Bolonii. Mowa oczywiście o Łukaszu Skorupskim, który od dawna zbiera świetne noty na Półwyspie Apenińskim.

Zobacz również: Łukasz Skorupski zatrzymał Ciro Immobile! Włoskie media doceniają Polaka [WIDEO]

Bilans „Skorupa” w bieżącej kampanii to osiemnaście występów i cztery czyste konta. Jego umowa z włoskim klubem obowiązuje do czerwca 2024 roku. Branżowy portal transfermarkt.de wycenia Polaka na 4 miliony euro. Wcześniej Skorupski bronił barw m.in. AS Romy, Empoli i Górnika Zabrze. We Włoszech przebywa od 2013 roku.

Źródło: TuttoBolognaWeb, TVP Sport