Hiszpańskie media o Lewandowskim w meczu z NY Red Bulls: „Zaprezentował katalog błędów”

Robert Lewandowski nie zdobył jeszcze swojego pierwszego gola w barwach FC Barcelony. W ostatnim meczu przeciwko New York Red Bulls Polak zmarnował wiele sytuacji, przez co w hiszpańskich mediach pojawiło się wiele słów krytyki dotyczących napastnika.

Robert Lewandowski wciąż czeka na swoją pierwszą bramkę w nowym klubie. 33-latek wystąpił już w trzech spotkaniach w barwach FC Barcelony, lecz w żadnym nie trafił do siatki przeciwnika. Najwięcej szans miał w ostatnim meczu przeciwko New York Red Bulls, jednak nie wykorzystał żadnej z nich. Kapitana reprezentacji Polski skutecznie zatrzymywali golkiperzy przeciwnika, a dodatkowo napastnik zmarnował stuprocentową sytuację.

Gabriel Slonina opuści USA. Angielski klub nowym kierunkiem bramkarza [CZYTAJ]

Hiszpańskie media wzięły pod lupę występ Polaka w dzisiejszym meczu New York Red Bulls – FC Barcelona. Dziennikarze wyraźnie zaznaczyli nieskuteczność Polaka. Niektórzy z nich znaleźli pozytywne aspekty w grze 33-latka, jak np. bardzo dobre wykonywanie powierzonych mu zadań.

– Lewandowski próbował za wszelką cenę… i skończył ze śmiechem rozpaczy! To nie był dzień polskiego napastnika, który mimo kilku okazji skończył z pustymi rękami po świetnych interwencjach bramkarzy nowojorskiej drużyny – czytamy w MARCE.

– Rzadkością jest widok Roberta Lewandowskiego marnującego szanse wszystkich kolorów. Napastnik ma problemy ze skutecznością. […] Przeciwko New York Red Bulls miał mnóstwo przestrzeni, ale zaprezentował katalog błędów. […] Lewandowski, który grał do 72. minuty, zakończył amerykańskie tourne dając poczucie, że będzie zdobywał bramki, ale… nie zdobył żadnej – napisał AS.

– Był niespokojny, spieszył się, aby zdobyć bramkę, co przyniosło efekt odwrotny do oczekiwanego – podsumowało Mundo Deportivo.

– Wszystko robił perfekcyjnie, ale nie trafił do bramki. Grał kompletnie, pomagał w zadaniach defensywnych, odbierał rywalom piłki, konstruował akcje. Przez cały czas był w idealnym miejscu. […] Aby zdobyć bramkę, trzeba tworzyć szanse. Ostatecznie Xavi ma napastnika, który sam potrafi to robić. Lewandowski nie zamierza przestać strzelać goli. To kwestia czasu. Wygląda na to, że pierwszy jego gol padnie, gdy zacznie grać z dziewiątką na plecach – broni Polaka kataloński Sport.

Robert Lewandowski o porównaniach do Karima Benzemy: „To fantastyczny piłkarz” [CZYTAJ]

Co u rywali? Reprezentacja Arabii Saudyjskiej

Do rozpoczęcia mistrzostw świata w Katarze zostały lekko ponad trzy miesiące. Jakiś czas temu przedstawiliśmy wam pierwszego z przeciwników reprezentacji Polski na nadchodzącym czempionacie. Dziś przyszła pora na kolejnego. Przyjrzyjmy się zatem Arabii Saudyjskiej, (teoretycznie) najsłabszej drużynie w naszej grupie. Razem z LV BET zapraszamy Was na serię „Co u rywali”? W której opisujemy aktualną sytuację naszych mundialowych rywali.

Arabia praktycznie bez żadnych problemów wygrała swoją grupę eliminacyjną w 2. rundzie w strefie azjatyckiej i zapewniła sobie udział na mistrzostwach świata. Nasi rywale wygrali 6 na osiem możliwych meczów i dwa zremisowali, nie odnosząc żadnej porażki. W grupie nie mieli jednak wielkich potęg. Mierzyli się z Uzbekistanem, Palestyną, Singapurem i Jemenem.

Warto jednak zaznaczyć, że tamtejsze eliminacyjne były dość… skomplikowane. Wygrana grupa oznaczała awans do 3. rundy eliminacji, gdzie przydzielono im już nieco większe marki. Z Japonią, Australią, Chinami, Wietnamem i Omanem też poradzili sobie natomiast bez większych przeszkód i zajęli 1. miejsce. Wraz z Japonią, Iranem i Koreą Południową bezpośrednio Arabii udało się awansować na mundial w Katarze.

Skład bez gwiazd

Na papierze Arabia stanowi typowego „chłopca do bicia”. Bez większych nazwisk w kadrze, bez uznanego trenera na ławce (do tego jeszcze wrócimy), nie jest to raczej reprezentacja, która nastawia się na sukces. Łączną wartość składu ekipy ze wschodu wycenia się na lekko ponad 32 miliony euro. Aby postawić tę wycenę w lepszym kontraście — sam Robert Lewandowski jest wart 45 mln (dane: Transfermarkt).

Największą wartością w drużynie Arabii może się pochwalić Sultam Al-Ghannam, prawy obrońca Al-Nassr Riad. Do trzech milionów dobił także napastnik Al-Ahli Saudi FC — Abdulrahman Ghareeb. Do listy można jeszcze dopisać napastnik Al-Hilal Saudi FC, Salema Al-Dawsariego (2,8 mln).

Żaden z nich nie był jednak i nie jest gwiazdą. Można tak było mówić o Fahadzie Al Muwalladzie. W eliminacjach do tegorocznego mundialu 27-latek zanotował cztery trafienia, zaś łącznie w 62 meczach dla narodowej reprezentacji zdobył 17 goli. Na tym jego dorobek został zatrzymany. Muwallad nie przeszedł już jakiś czas temu testów narkotykowych. Tym samym został zdyskwalifikowany i nie pojedzie na mistrzostwa do Kataru.

Znajoma twarz na ławce

Wspomnieliśmy już, że kadry Arabii nie prowadzi żaden uznany trener. I jest to całkowita prawda, aczkolwiek pochodzenia Herve Renarda dodaje dodatkowego smaczku nadchodzącej rywalizacji. Francuski szkoleniowiec jest z pochodzenia Polakiem. O swoich powiązania z naszym krajem opowiedział tuż po wylosowaniu grup mistrzostw świata.

– Dla mnie to też coś znaczy, ponieważ moi dziadkowie byli z Polski. Myślę, że moja mama jest bardzo szczęśliwa dzisiejszego wieczora. Dedykuję jej to losowanie – mówił przed kamerami „TVP Sport”.

Renard już od dawna trudni się pracą w egzotycznych miejscach. W 2007 roku został asystentem Claude Le Roy’a w reprezentacji Ghany. Po roku sam objął inną reprezentację — Zambii, z którą rozstał się po dwóch latach. W 2010 roku na krótko związał się z Angolą, gdzie pracę zakończył po kilku miesiącach.

Do reprezentacyjnej piłki wrócił po roku, obejmując ponownie Zambię. W 2012 roku wraz z drużyną sięgnął po swój pierwszy sukces w roli selekcjonera, wygrywając Puchar Narodów Afryki. Ponownie udało mu się zdobyć to trofeum trzy lata później, gdy prowadził reprezentację Wybrzeża Kości Słoniowej.

Na mundialu w 2018 roku prowadził Maroko, jednak tamta przygoda nie zakończyła się najlepiej. Po dodatkowo nieudanym PNA rok później zdecydował się na odejście.

Trudno o sukces

Renard z pewnością chciałby zapisać się w historii arabskiego futbolu złotymi zgłoskami. Będzie o to jednak piekielnie trudno, jeśli patrzeć wyłącznie na przeszłość. Arabia Saudyjska nigdy nie miała szczęścia na wielkich turniejach.

Na mundialach występuje od dosyć niedawna. Pierwszy raz awans wywalczyła w USA w 1994 roku, gdzie doszła do 1/8 finału. W dalszym ciągu pozostaje to jej największym sukcesem. Przez kolejne trzy czempionaty (Francja, Korea i Japonia, Niemcy) Arabia swój udział kończyła na fazie grupowej. W 2010 i 2014 roku nawet nie zakwalifikowała się do turnieju finałowego, a w 2018 roku ponownie nie wyszła z grupy.

Gabriel Slonina opuści USA. Angielski klub nowym kierunkiem bramkarza

Jak podaje Fabrizio Romano, Gabriel Slonina jest już dogadany z nowym klubem. Według informacji włoskiego dziennikarza golkiper zostanie zawodnikiem Chelsea.

Gabriel Slonina jest kluczową postacią Chicago Fire. 18-latek w tym sezonie rozegrał 22 spotkania i aż 10 razy kończył mecz z czystym kontem. Już kilka miesięcy temu mówiło się o wyprowadzce młodego golkipera z USA. Jego klub otrzymał ofertę od Realu Madryt, lecz ta nie była dla nich satysfakcjonująca. Po utalentowanego bramkarza zgłosiło się również Chelsea i to właśnie angielski klub będzie nowym kierunkiem 18-latka.

Kontuzja Nicoli Zalewskiego. Polak potrzebował pomocy przy zejściu z boiska [CZYTAJ]

Padło już słynne „Here we go!”, więc w tej sytuacji nie ma już miejsca na odwrót. Według informacji Fabrizio Romano The Blues doszli do porozumienia z Chicago Fire i od finalizacji transferu dzieli nas już tylko oficjalny komunikat. Jak podaje Włoch, kluby dogadały się ze sobą na 15 milionów dolarów, włączając w to wszystkie bonusy. Dodatkowo Slonina zostanie wypożyczony do Chicago Fire, aby dokończyć sezon, a od stycznia będzie już trenować z Chelsea.

Niesamowity sukces reprezentacji Polski w FIFA 22! Polacy zostali Wicemistrzami Świata [WIDEO] [CZYTAJ]

Bayern bije kolejny rekord